Naturalna pamiątka z serca Sudetów
Rocznie górę Śnieżkę zdobywa ponad 300 tys. osób, a latem szlaki turystyczne pękają w szwach. Jeżeli tendencja wzrostu odwiedzających w Sudetach się utrzyma, to głos ekologów będzie musiał być poważnie brany pod uwagę, a dostęp do Parków Narodowych może ulec ograniczeniom. Jednak mało który turysta wie, że niegdyś Karpacz i region nie były takie gwarne, a wielu jego mieszkańców utrzymywało się ze zbierania ziół, wytwarzania z nich medykamentów i nalewek leczniczych.
Turyści odwiedzający pełne tajemnic dolnośląskie zamki, jaskinie, ale przede wszystkim góry: pasma Sudetów, w tym Karkonosze, nie zawsze mają możliwość poznania takiej historii i tradycji tego regionu. Chcą jednak zabrać do domu coś wyjątkowego z pobytu w Sudetach lub sprawić komuś oryginalny regionalny prezent. Odwiedzający mają już dość regionalnych podróbek produkowanych w Chinach. Od niedawna mogą kupić oryginalny produkt regionalny – Muflonówkę Sudecką, która nawiązuje do lokalnych tradycji. – Muflonówka Sudecka ma na etykiecie szczyt góry Śnieżki oraz dumnie stojącego na skale muflona – zwierzę symbol naszych gór. Alkohol wytwarzamy jest z maceratów leśnych owoców i ziół występujących w Sudetach. Powstaje on w procesie długiego leżakowania w limitowanych partiach i jest ręcznie rozlewany. Nie zawiera chemicznych barwników i stymulatorów smaku – wyjaśnia Dariusz Gustab, wałbrzyszanin, pomysłodawca wskrzeszenia tradycji karkonoskich trunków.
Leśna wódka z tradycjami Karkonoszy
Wódka regionalna Muflonówka nawiązuje do historii Dolnego Śląska, gdzie od XVIII wieku w przydrożnych gospodach i zajazdach wytwarzano przedniej jakości gorzałki i nalewki z dodatkiem lokalnych ziół. Często miały one również walory lecznicze, a ich tajemne receptury sudeccy wytwórcy przekazywali sobie z pokolenia na pokolenie. Tych specjałów mogli tylko skosztować wyjątkowi goście w zajazdach i karczmach przy popularnych szlakach handlowych i podróżnych w regionie. O ich krzepiącym działaniu pisał m.in. Johann Wolfgang von Goethe, niemiecki poeta doby romantyzmu.
Z podróżnikami karkonoskie eliksiry ruszały w świat, a ich leczniczą moc doceniono w całej Europie. Likiery i nalewki z ziołami z Karkonoszy tworzyła m.in. w XIX w. firma W. Koerner & Co ze Staniszowa koło Jeleniej Góry, a także laboranci z Karpacza. Dziś Sudety mają kontynuatora tamtych tradycji w postaci produktu regionalnego Muflonówki. – Dawne receptury były pilnie strzeżoną tajemnicą, beczka z tak wyjątkowym alkoholem była otwierana tylko dla wysoko urodzonych gości zatrzymujących się na nocleg i strawę w karczmie. Muflonówka ma przypominać turystom o tamtych czasach, o wyjątkowych walorach tamtych produktów tworzonych z surowców zbieranych w Sudetach, a także o legendach i historii leśnych ludzi żyjących w cieniu gór sudeckich – dodaje Dariusz Gustab.
Nie tylko Muflonówka promuje region
Muflonówka Sudecka to tylko jeden z ekskluzywny produktów wytwarzanych z serii Wódki Śląskie. Sławę jako pierwsza zyskała czarna wódka Sztygarówka z węglem oraz słodki pomarańczowy likier Księżnej Daisy, ostatniej pani zamku Książ. Złota Wałbrzyska z płatkami czystego złota oraz wizerunkiem „złotego pociągu” opowiada o tajemnicach ukrytych w Górach Wałbrzyskich.
Ze względu na limitowaną produkcję wyroby te można nabyć tylko w sklepie firmowym Raj Zdrowia wytwórcy Dariusza Gustaba w Wałbrzychu. To utrudnia turystom i koneserom dotarcie do tych specjałów. Jak zapewnia nas ich wytwórca, już wkrótce trunki mogą trafić do kilku wybranych sklepów na Dolnym Śląsku.